Zapraszam do zapoznania się z recenzją mascary Bourjois Twist up the
volume, waterproof!
Co zrobić, aby mieć piękne, długie rzęsy? Od dawna szukam
odpowiedzi na to pytanie. Marzą mi się rzęsy długie i gęste. Niestety natura
obdarzyła mnie rzęskami króciutkimi i bardzo, bardzo jasnymi. Testowałam
już różne produkty, które miały mi zapewnić efekt sztucznych rzęs. Problem z większością mascar, których używałam, jest taki, że najczęściej albo dobrze
wydłużają, albo pogrubiają. Ja natomiast potrzebuję produktu zapewniającego
zarówno długie, jak i gęste rzęsy. Ponieważ mam opadającą powiekę, przez co
zwykły tusz odbija mi się na górnej powiece, a oczy często mi łzawią, moja mascara
musi być wodoodporna. W końcu trafiłam na Bourjois Twist up the volume i
pomyślałam, że wreszcie ktoś sięgnął po rozum do głowy i stworzył szczoteczkę
idealną! Dwa w jednym – szczoteczka w jednej pozycji wydłuża rzęsy, a w drugiej
gwarantuje pogrubienie.
Mascara daje świetne efekty, niestety tylko przez pierwsze
dwa tygodnie. Na początku pięknie wydłuża i pogrubia, rzeczywiście daje efekt
sztucznych rzęs. Byłam zachwycona tym, jak wyglądały moje oczy. Do czasu.
Okazało się, że mascara bardzo szybko wysycha. Tak jak napisałam, po około
dwóch tygodniach używania z każdym kolejnym nałożeniem efekty były coraz mniej
zadowalające. Bardzo ciężko nakładało się tusz, rzęsy nie były już tak ładnie wydłużone ani pogrubione. Tusz bardzo się kruszył, a pod koniec dnia wydawało się, że jest go na rzęsach o wiele mniej niż rano, gdy go nakładałam.
Jedynym jego plusem jest naprawdę wysoka wodoodporność.
Rzęsy nigdy nie odbijały mi się na górnej powiece, łzawiące oczy także nie
miały wpływu na trwałość makijażu. Właściwie to nawet czasami miałam problem z
dokładnym demakijażem, chociaż stosuję bardzo dobre mleczko. Dla mnie taka
wodoodporność to zaleta, trzeba jednak bardzo uważać przy zmywaniu, ponieważ
można stracić kilka rzęs (narzekają na to Wizażanki w recenzjach kosmetyku).
Cena jest jednak bardzo wygórowana – Bourjos Twist up the
volume kosztuje 49zł! Z pewnością nie jest wart takich pieniędzy, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jego wydajność. Prawie 50zł na zaledwie dwa tygodnie
użytkowania to moim zdaniem dużo za dużo. Zapewniam Was, że można znaleźć o
wiele tańsze, a jednocześnie lepsze tusze do rzęs. Aby się o tym przekonać,
wystarczy śledzić mój blog :)
W skrócie
zalety:
+ na początku ładnie pogrubia i wydłuża rzęsy
+ praktyczna szczoteczka
+ naprawdę wodoodporny
wady:
– bardzo mało wydajny
– szybko przestaje dawać takie efekty, jak na początku
– kruszy się
– cena
– trudno go zmyć
A czy Wy miałyście do czynienia z tą mascarą? Jakie są Wasze
opinie? Koniecznie napiszcie o swoich ulubionych tuszach do rzęs!
Przypominam, że jestem też na facebooku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz